Syryjczycy przeciwni Assadowi protestują przeciwko torturom w więzieniach stosowanym przez grupę zbrojną Hay’et Tahrir al-Sham, powiązanej z Al-Kaidą.
Pomimo niebezpieczeństwa w ostatnich tygodniach mieszkańcy północno-zachodniej Syrii wyszli na ulice, aby zaprotestować przeciwko grupie zbrojnej utworzonej z separatystycznej frakcji Al-Kaidy. Protesty przeciwko Hay’et Tahrir al-Sham (HTS), która kontroluje dużą część prowincji Idlib, rozpoczęły się 25 lutego w Sarmada, w pobliżu granicy syryjsko-tureckiej. Protestujący posiadają transparenty nazywające więzienia HTS „rzeźniami”. W całym Idlib odbyły się protesty, w których biorą udział setki osób.
„Nasze protesty przeciwko HTS przypominają nasze wczesne demonstracje przeciwko Basharowi al-Assadowi i jego reżimowi, ponieważ w obu przypadkach wyszliśmy na ulice, aby potępić niesprawiedliwość i chronić naszą godność i wolność” – powiedział aktywista Mohammed Ali Basha.
HTS – uznana przez Unię Europejską, Turcję i Stany Zjednoczone za grupę „terrorystyczną” – powstała w 2017 roku jako sojusz kilku frakcji sprzeciwiających się al-Assadowi w toczącej się w kraju wojnie domowej. Przez lata HTS próbowała zerwać z łatką pełną więzi z Al-Kaidą i przedstawiając się jako bardziej umiarkowana grupa o lokalnych celach. Z czasem grupa stała się najpotężniejszą grupą rebeliantów w północno-zachodniej Syrii, ale sprzeciw wobec jej rządów narasta.
Przeczytaj również: Hiszpania uzna niepodległość Palestyny