Prezydent Izraela Isaac Herzog chce mieć pewność, że kraj weźmie udział w konkursie piosenki Eurowizji po tym, gdy organizatorzy wydarzenia oświadczyli, że sprawdzą, czy słowa śpiewane przez izraelską piosenkarkę Eden Golan nie są zbyt polityczne.
„Uważam, że występ Izraela na Eurowizji jest ważny, ponieważ istnieją hejterzy, którzy próbują nas wypędzić z każdej sceny”.
– oświadczył Isaac Herzog.
W zeszłym tygodniu Izrael zagroził wycofaniem się z konkursu, jeśli jego organizatorzy odrzucą tekst utworu „October Rain”, który rzekomo nawiązuje do ataków Hamasu z 7 października.
Organizacja odrzuciła już wezwania do całkowitego usunięcia Izraela z konkursu w związku z wojną w Gazie.
„Wszyscy mamy nadzieję, że Eurowizja pozostanie wydarzeniem muzycznym i kulturalnym, a nie areną polityczną. Wzywam Europejską Unię Nadawców, aby w dalszym ciągu zachowywała się profesjonalnie i neutralnie oraz nie pozwalała, aby polityka wpływała na sztukę”.
– oświadczył w mediach społecznościowych minister kultury i sportu Izraela, Miki Zohar.
Przeczytaj również: Syria: Pięć osób zginęło w ataku grupy terrorystycznej